środa, 27 lipca 2011

każdy dzień w smudze deszczu

Każdy nowy dzień wygląda podobnie, deszcz, deszcz, deszcz. Nie tylko u mnie, nie tylko na podlasiu. Eh...
W istotnym momencie wykonywania zdjęć, córeczka zawsze ma dużo do powiedzenia, więc nie miałam nic innego do zrobienia , tylko zaprosić ją na intrygujące ją tło.



Focenie zawsze było dla mnie czymś pociągającym, dopiero niedawno zaczełam bawić się ustawieniami, i za każda klatką uczę się, uczę, może kiedyś wyrosnę na geniusza hehehe. Moja mała modelka jest bardzo ruchliwa, ale wzieła do łapek starą złodziejkę prądu, i powstało zderzenie współczesności z minioną epoką. Zawsze też, można wejść obok stołu do fotografowania i wcisnąć swoje kochane rączęta, więc nie sposób było uwiecznić ta uroczą minkę.